Długo oczekiwana zamiana podjazdu na podnośnik. Pan Dawid od chwili gdy zaczął korzystać z wózka, aby wyjść z domu zawsze musiał liczyć na pomoc. A nie było to proste - równoległe szyny, wąskie i położone pod kątem bardziej lubianym przez skoczków narciarskich stwarzały każdorazowo ryzyko upadku. Niebagatelną była kwestia samodzielności. I oto właśnie stał się samodzielny. Dzięki zamontowanemu przez nas podnośnikowi oraz wykonaniu szeregu usprawnień w dostępności do niego, nie tylko zapaliliśmy "zielone światło" użytkownikowi, ale stworzyliśmy malowniczy kawałek architektury.